„Każda mama wie, że przez swój styl życia oraz sposób odżywiania już w czasie ciąży ma wpływ na kształtowanie odporności malucha.
Jak możemy kształtować odporność dziecka po narodzinach? Po pierwsze ZDROWE MENU!
Prawidłowe żywienie to podstawa w budowaniu naturalnej odporności malucha. Posiłki powinny być przede wszystkim różnorodne. Kolorowe warzywa i owoce (z naciskiem na te pierwsze) powinny królować na dziecięcych talerzach. Zalecane jest pełnoziarniste pieczywo, różnorodne kasze (w szczególności jaglana). Dobrym wyborem będzie chude mięso, tłuste ryby morskie i jaja. Pamiętajmy o dobrych tłuszczach, orzechach i różnych ziarnach.
Kolejna, często pomijana, kwestia dotyczy słodyczy i produktów wysokocukrowych: powinny zostać ograniczone do minimum z tej racji, że utrudniają walkę z chorobą. W okresie choroby warto też zwiększyć liczbę ciepłych posiłków – rozgrzewają organizm i dodają energii.
Lista naturalnych środków nieodzownych w walce z infekcjami:
-
naturalne antybiotyki, czyli czosnek, który odstrasza patogenne bakterie, a także wirusy i grzyby. Podobne działanie wykazuje miód (szczególnie gryczany i lipowy). Warto pamiętać, że miód dodany do wrzątku traci swoje cenne właściwości, dlatego serwujmy go do letnich płynów. Kontrolujmy też w jakich ilościach go spożywamy. Optymalna ilość dla dziecka rocznego czy dwulatka to jedna łyżeczka. Miód niewskazany jest dla dzieci poniżej pierwszego roku życia.
-
probiotyki, czyli pożyteczne bakterie, które wypierają z przewodu pokarmowego chorobotwórcze zarazki i poprawiają odporność. Znajdują się m.in. w kiszonkach, jogurtach i fermentowanych napojach mlecznych.
-
prebiotyki to składniki potrzebne do namnażania się dobrych bakterii. Znajdują się m.in. w bananach, szparagach, cebuli.
-
nienasycone kwasy tłuszczowe (omega 3), czyli tzw. dobre tłuszcze. Wspomagają wytwarzanie przeciwciał i wzmacniają błony śluzowe (nosa, gardła, oskrzeli) – znajdują się w rybach morskich, orzechach, olejach słonecznikowych.
-
warzywa i owoce to kopalnia witamin i składników mineralnych. Wyróżnić należy witaminę C – to ona pobudza aktywność komórek odpornościowych i przyspiesza powrót do zdrowia dziecka.
-
hartowanie organizmu – tylko siarczysty mróz i oberwanie chmury to argumenty za pozostaniem w domu. Należy oswajać organizm z każdą temperaturą. Należy zwrócić uwagę na odpowiedni ubiór.
-
temperatura w pomieszczeniu – często tęsknotę za słońcem rekompensujemy sobie przegrzewając pomieszczenia. Bakterie chorobotwórcze też to lubią. Optymalna temperatura to 19-20 °C.
Staraj się tak komponować posiłki, aby każdego dnia dziecko otrzymało solidną dawkę witamin i energii do walki z wirusami”.
Justyna Doleżych
Zaczerpnięte z miesięcznika „Bliżej przedszkola” nr 2.185/2017