„Trudne rozmowy: ujrzeć perspektywę Rodzica  - przyjąć spojrzenie Wychowawcy”

Życzliwy uśmiech, pozytywne nastawienie, uważność na rozmówcę i koncentracja na celu rozmowy – czy to recepta na udany dialog i owocną współpracę?

Trudno nie zgodzić się z założeniem, że dobra współpraca między opiekunami i rodzicami jest kluczem efektywnego przebiegu procesu nauczania i wychowywania dzieci. Czasami rozmowy w dialogu rodzic – opiekun  bywają trudne. Ważne by przy wchodzeniu w dialog, abyśmy my, opiekunowie i rodzice, pamiętali o jednym: mamy wspólny cel, a jest nim po prostu dobro NASZEGO dziecka.

Prześledźmy kolejno poniższe idee związane z dobrą komunikacją między opiekunem i rodzicem. Może okażą się one konkretnym wsparciem w podejmowaniu konstruktywnych rozmów i skutecznym rozwiązywaniu problemów?

  • Każdy człowiek jest tak samo godny uwagi i szacunku;
  • Nie należy ignorować wiedzy, doświadczenia życiowego ani uczuć drugiego człowieka;
  • Opiekun i rodzic maja ten sam cel – dobro dziecka;
  • Emocje kierują zachowaniem i tym, co mówimy. Czasami złość, agresja nie jest skierowana personalnie w rozmówcę, ale spowodowana chociażby złym dniem w pracy.
  • Jako opiekun pamiętam, że najlepszym specjalistą od dziecka jest jego rodzic – jeśli potrafię okazać rodzicowi szacunek dla jego doświadczenia , kompetencji wychowawczych i wiedzy na temat dziecka , jeśli potrafię go uczciwie traktować jako eksperta, jestem gotów uczyć się od niego, w jaki sposób postępować z dzieckiem – wówczas nasza współpraca będzie przebiegać pomyślnie;
  • Wykorzystuję empatię;
  • Jako opiekun rozumiem, że Rodzice i Dziecko to Podmiot, a nie Przedmiot mojej pracy;

Niestety nie zawsze występuje wzajemne zrozumienie obu stron w sytuacji komunikacyjnej. Dlaczego? Często nie rozumiemy się, bo nie słuchamy się nawzajem. Zanim nasz rozmówca skończy mówić, mamy przygotowaną ripostę i nie staramy się zrozumieć, co tak naprawdę ma nam do powiedzenia. Umiejętność porozumiewania się z innymi ludźmi pozwala na budowanie dobrych stosunków między nimi oraz na kształtowanie poczucia własnej wartości. Trudności w porozumiewaniu się mogą powodować, że człowiek traci szansę rozwiązania problemów. Wiąże się z tym oczywista kwestia, o której tak łatwo zapominamy: dla każdego człowieka te same słowa mogą oznaczać coś innego np.: Martynka po raz kolejny ugryzła dziś Anię w rękę podczas zabawy dowolnej.

To zdanie dla opiekuna może oznaczać:

Informuję rodzica o tym, co zaszło dziś w żłobku, aby wiedział, że być może córka potrzebuje więcej uwagi, a może konsekwencji w wychowaniu; chciałbym o tym porozmawiać, uzyskać jego pomoc i współpracę w zmianie zachowania.

Natomiast rodzic może przez to samo zdanie zrozumieć:

Nauczyciel skarży się na moje dziecko. Czy podważa moje kompetencje wychowawcze? A może sam jest niekompetentny i nie potrafi sobie poradzić z dziećmi? Przecież w domu Martyna nie gryzie nikogo…

Kiedy ludzie znajdują się pod wpływem silnych emocji – a takie z pewnością rodzą się, gdy zajmujemy się sprawami dotyczącymi bliskich nam osób lub odpowiedzialności i troski zawodowej. Nieporozumienia, kłótnie, konflikty mogą pojawić się nie dlatego, iż któraś ze stron wyraża złą wolę, lecz z powodu różnic i błędów w komunikacji. Jeśli postrzegamy to, co ktoś mówi, wyłącznie z własnej perspektywy, z góry zakładamy, przewidujemy, co druga osoba ma na myśli, wówczas może dojść do tego , że błędnie odczytamy jej intencje.

 

Zaczerpnięte z miesięcznika „Bliżej przedszkola” nr 10.145 październik 2013